Marzenie Emmy


hiszpański, z polskimi napisami
Emma mieszka z ojcem w położonym na rzece domu, w Delta del Tigre. W szkole przygotowuje się do wystawienia sztuki Szekspira, a jej marzeniem jest wyprawa do Londynu. Kiedy pojawia się taka możliwość, razem z ojcem będą musieli zredefiniować, czym jest ich miłość i bliskość.
Filmoznawca poleca
Debiut pełnometrażowy dotychczasowego operatora filmowego, wpisujący się w sukcesy najnowszego kina argentyńskiego, kontynuującego formę mistrzów – Pabla Trapero, Lucrecii Martel czy Lisandra Alonso. Film Vilche nadal korzysta z surowego naturalizmu i do pewnego stopnia minimalizmu środków, ale w odróżnieniu od poprzedników wprowadza więcej codzienności do swojej fabuły. W ten sposób scenografia akcentująca peryferyczność miejsca akcji czy podkreślanie roli natury otaczającej bohaterów musza ustąpić nastoletniej pasji do Szekspira i problemom młodości. Zresztą akcentowanie roli sztuki w życiu młodych bohaterów, które do jakiegoś stopnia naśladuje losy tych z Romea i Julli, pokazuje, że kino argentyńskie w najlepszym wydaniu nie musi zamykać się w samotnej wieży zbudowanej z artyzmu, które zadowolone z siebie nie czeka na widza. Marzenie Emmy reprezentuje inny nurt tej kinematografii, raczej spod znaku twórczości Sebastiána Borenszteina (Chińczyk na wynos, 2011) czy Gastóna Duprata i Mariano Cohna (Honorowy obywatel, 2016), które wprowadzają do tego świata element ludyczny, a nawet dydaktyczny.