Raport

Między przeżyciem a opisem - Relacja z Ale Kino! Pro

Tegoroczne spotkanie w ramach laboratorium Ale Kino! Pro koncentrowało się na dyskusji, jakiej krytyki potrzebuje środowisko zainteresowane filmem dla młodych widzów – począwszy od nieletnich odbiorców, a skończywszy na producentach. Temperatura debaty była wysoka, a wnioski z panelu mogą stanowić pomost w przyszłość ku dalszym poszukiwaniom dobrych praktyk związanych z edukacją filmową i formami tekstów krytycznych.

Dialog z dzieckiem

O obserwacjach, jak dzieci reagują na film i co dorośli mogą zrobić, by przez ten rodzaj sztuki docierać do świata ich przeżyć – mówiła psycholożka i psychoterapeutka Sylwia Wojtysiak. W swojej praktyce terapeutycznej zaobserwowała, że to, co wydaje się dorosłemu ważnym aspektem filmu, nie musi takie być dla młodego widza i że każdy z nich ma swoją perspektywę patrzenia. Co więcej, trudno jest przewidzieć, jak ten sam obraz zostanie odebrany przez różne dzieci – zależy to zarówno od bagażu doświadczeń, jak i sposobu przetwarzania treści filmu. Są dzieci, które silnie przeżywają obrazy, ale nie potrafią zwerbalizować tych uczuć i inne, żywo komentujące historię, ale nie angażujące się emocjonalnie.

Antropolożka Marta Rakoczy zwróciła z kolei uwagę na fakt, że mamy tendencję wyobrażać sobie dzieciństwo jako okres, w którym bierny byt (dziecko) jest białą kartą, a dorośli mają ją zapisywać. Tymczasem zarówno dzieci, jak i dorośli są w nieustannym procesie rozwoju, a wymiana przemyśleń może się odbywać w obie strony. Film oglądany w samotności lub jako produkt komercyjny ma inny wpływ na dziecko niż ten, któremu towarzyszy późniejsza rozmowa. Potrzeba takiej rozmowy może stanowić pretekst do tworzenia grup, w których – wzorem klubów literackich – młodzi ludzie będą mogli dokonywać interpretacji filmów poprzez spotkanie z innymi.

 Czy potrzebujemy krytyki filmów dla dzieci?

Takim pytaniem Anna Czernow, literaturoznawczyni, otworzyła część panelową z udziałem naukowców i naukowczyń, przedstawicieli środowiska prasowego, edukatorów i pedagogów. Zwrócono uwagę na konieczność odpowiedzi na pytanie, jaki miałby być cel takiej krytyki, kto miałby się nią zajmować i do kogo miałaby być skierowana (Miłosz Stelmach). Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ponieważ – jako że filmy dla dzieci robią dorośli – odbiorcą takiej wypowiedzi może być zarówno młody widz, jego rodzice lub nauczyciel, jak i sami twórcy i producenci. Przekaz zawarty w filmie dla dzieci może bowiem trafiać do odbiorców na różnych poziomach (Dominika Janik). Zgodzono się także co do tego, że wartościową recenzją jest ta o charakterze osobistym, wynikająca z autentycznego przeżycia – w tym obszarze krytyk może „praktykować indywidualność” (Patrycja Rojek). Wreszcie ważną kwestią w uprawianiu owej krytyki byłoby obserwowanie reakcji dzieci na dany film oraz włączenie ich do procesu tworzenia oceny (Adriana Prodeus). Przypomniano przy tym, że dzieci i młodzież same wkroczyły na pole zarezerwowane niegdyś dla krytyków, wykorzystując media społecznościowe i blogi do wymiany opinii o filmach.

Wychowanie czy park rozrywki

Edukatorzy zwrócili z kolei uwagę na fakt, że używanie filmu jako narzędzia uczenia i wychowania nie musi być gorszą formą obchodzenia się ze sztuką, ale komplementarną wobec spojrzenia artystów i krytyków. Jednym z naturalnych odbiorców filmu dla dzieci są także nauczyciele, których trzeba wesprzeć, dając im teksty pomocne w pracy z uczniami. Postawiono przy tej okazji pytanie o to, czy taką funkcję mogłyby też pełnić teksty krytyczne. Anna Czernow zwróciła uwagę na fakt, że pedagog jest odbiorcą pośrednim, uwikłanym w dydaktyczność i że dziecko ma także prawo do sztuki nieedukacyjnej. Paneliści zgodzili się co do tego, że wykorzystanie filmu w procesie wychowawczym nie powinno być jedyną formą odbioru, młody widz potrzebuje również filmów, które można by określić mianem „parku rozrywki”.

Niemieckie doświadczenie

Jednym z gości Ale Kino! Pro był Christian Exner z Niemieckiego Centrum Filmów dla Dzieci i Młodzieży, który podzielił się doświadczeniem prowadzenia forum krytyki filmowej  dla młodego widza w kanałach internetowych. Wskazał na ważne funkcje, jakie powinni pełnić krytycy: udzielać informacji zwrotnej producentom, ustalać standardy dobrego filmu, rozbudzać oczekiwania widowni i domagać się różnorodności. Prowadzona przez niego Kinderfilmwelt stanowi platformę  wymiany opinii o filmie, również z udziałem dzieci. Christian Exner zaznaczył jednak, że potrzebują one opieki i pomocy przy podejmowaniu się tego zadania, żeby ich wypowiedzi nie ograniczały się do jednowyrazowej lub emotikonowej  ekspresji. Platforma podzielona jest na różne kategorie (m.in. rekomendacje wiekowe, listy filmów, encyklopedię terminów filmowych, przewodnik dla rodziców, aktualności), a recenzje mają strukturę gradacyjną (od łatwych tekstów dla młodych widzów po bardziej zaawansowane interpretacje dla dorosłych). Prelegent wyraził nadzieję, że przy dobrej promocji tych niekomercyjnych działań dorośli mogą mieć lepszy ogląd kina dla dzieci.

Ponadczasowe

Podsumowując dyskusję panelową określono stan krytyki filmów dla młodego widza. Anna Czernow wskazała na trzy cechy obecnej sytuacji: gettoizację tej krytyki jako osobnej od tej „dorosłej”, co powoduje często jej marginalizację; konieczność istnienia parytetu w pismach i portalach branżowych oraz problemy związane z partycypacją dzieci w procesie oceniania. Według prowadzącej istotna jest nie tylko „klikalność” danego tekstu, ale także  wyjście poza utylitarne cele i ponadczasowość recenzji.

Barbara Kowalewska